piątek, 4 października 2013

Część 10

Brak mi powietrza. W duszy głęboko pragnęłam wydostać się na powierzchnię i nabrać świeżego powietrza. Nie było to możliwe... Odbierało mi siły. Jedyne co widziałam to zgaszające się słońce nad powierzchnią wody. Poczułam jak ktoś złapał mnie za rękę...


- Obudź się... Obudź. - powtarzała jakaś osoba.
Nie widziałam dokładnie jej twarzy. Dopiero po chwili odzyskałam ostrość.
- Uf... Dobrze. Zaraz przyjedzie pogotowie. Jak ci na imię? - spytał ten mężczyzna, który był na moście.
- Asia. - po chwili powiedziałam - Dziękuję za...
Zaczęłam płakać.
- Coś się stało? Możesz mi powiedzieć. - zaproponował.
Przyjechała karetka i mnie zabrała.
- Nie... Zostawcie mnie! - zaczęłam się drzeć na lekarzy.
- Dajcie jej leki uspokajające. - powiedział jeden do drugiego.
- Aaaaaa!! - wydałam z siebie pisk.


Dopiero w szpitalu się uspokoiłam.
- Proponuję spotkać się z psychiatrą. - powiedział lekarz do mojej mamy.
- Dobrze... Zna pan może jakiegoś dobrego specjalistę, który na pewno jej pomoże? - spytała.
- Tak. Doktor Mickiewicz. To bardzo dobra kobieta. - poinformował.
Zamknęli drzwi i reszty już nie słyszałam. 
Chciałabym móc zobaczyć Piotrka jeszcze raz. Być może ostatni. 
Po paru minutach wyszli.
- Możesz już wrócić do domu pod jednym warunkiem, że udasz się do psychiatry... Nie bój się, to bardzo miła pani, która na serio tobie pomoże. Bez obaw - uśmiechnął się i wyszedł.
- Mamo... Co on ci jeszcze powiedział?
- Nic konkretnego... - przez krótką chwilę przyglądała mi się z niepokojem. - Dlaczego chciałaś to zrobić?
Nie odpowiedziałam. Udałam się do wyjścia.
- Nie mów, że to przez złamane serce. Bo po prostu ci nie uwierzę. - dogoniła mnie w holu.
- Nie chcę, żeby umarł. Rozumiesz? - powiedziałam ledwo.
- Ale kto?
- Daj mi już święty spokój! - wsiadłam do samochodu.


Bezczynnie przyglądałam się ścianie w moim pokoju. Zrozumiałam, że przydałoby się posprzątać pokój, ale po prostu nie miałam chęci na takie rzeczy.
Za oknem na niebie widniało kilka białych chmurek i słońce blisko horyzontu.
- Asiu... Masz gościa. - powiedziała mama.
Do pokoju weszła razem z jakąś kobietą.
- Dzień dobry. - powiedziała spoglądając na mnie.
Ja jednak nie miałam najmniejszej ochoty witać się z kimś i jeszcze z tą osobą siedzieć.
- Kto to? - spytałam się mamy.
- Pani specjalistka. Psychiatra. Pomoże ci...
- Nie chcę tu nikogo! Zrozum.
- Uspokój się proszę... Chciałabym ci zadać tylko kilka pytań i sobie pójdę. - uśmiechnęła się.
Nastała cisza w pokoju. Przyjrzałam jej się, szczególnie w co jest ubrana i na fryzurę jaką miała aktualnie.
- Nie. Wyjdźcie! Nie mam żadnego problemu. Dajcie mi spokój! - wybuchłam.
Kopnęłam z całej siły karton pełen książek z zeszłego roku szkolnego. Poczułam okropny ból.
- Spokojnie... Asiu. Usiądź proszę. Zrobisz sobie jeszcze krzywdę. - powiedziała.
Mama wyszła z pokoju.
Czułam w sobie furię. Ale z drugiej strony chciałam jej wysłuchać co ma mi do powiedzenia.
Usiadłam.
- Rozumiem, że jesteś jeszcze w wieku nastoletnim. Odczuwasz wiele pozytywnych i negatywnych energii. Chciałabym ci pomóc, abyś czuła się po prostu lepiej. Mogłabym się dowiedzieć od ciebie, jaki był twój powód do popełnienia próby samobójczej?
Przyglądała mi się w skupieniu trzymając w ręku notes i długopis.
- Taki chłopak... Imieniem Piotr miał niedawno wypadek. Przyjaźniłam się z nim. Mogłabym powiedzieć, że to było coś więcej....

________________________
Nie pisałam dawno, bo było pełno sprawdzianów;/
To już 10 część... Niewiarygodne! :D
Nowicjuszy zapraszam do przeczytania wcześniejszych części.

14 komentarzy:

  1. świetny blog ^.^
    Zapraszam do
    obserwowania mojego bloga
    oraz skomentowania ostatniego posta
    hania-blog-day.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej dobrze, że nic jej się nie stało ;/
    Na jej miejscu nie zwierzałabym się tak szybko psychiatrze ;P
    http://complywithyourdreams.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo fajny blog ;3 a opowiadanie świetne ;D
    obserwuję ;>>

    http://this-is-my-life-s.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawie piszesz c:
    Kiedyś śniło mi się, że moja mama właśnie wezwała psychiatrę, nie był to przyjemy sen x.x

    P.S Wyłącz weryfikację obrazkową komentarzy :)

    Obserwuję i liczę na to samo :*
    http://always-happy-and-young.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy blog :>
    mylifeasania.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. super czesc
    obserwujemy?
    świetny blog, fajnie czyta się twoje posty, zapraszam do komentowania ostatniego posta smile-mapys.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna historia!

    +Obserwujemy? Jak tak zacznij u mnie.
    chevval.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. interesująco piszesz :) obserwujemy? jak tak to zacznij jak nie to zignoruj <3
    sasanka-sasaanka1.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. huh, 1 raz tutaj ale mi się podoba :3 a koncowka... yay dawaj 11 czesc xD

    sali-pno.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna część
    Obserwuję !
    http://unnormall.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. jest 10 i będzie też 11 xDD

    Czekam

    dreamcom21.blogspot.com Obserwuję.

    OdpowiedzUsuń
  12. ciekawy i świetny blog
    Obserwujemy ?
    jeśli tak to napisz na moim blogu.. zrewanżuje sie ;p
    http://two-faces-onee-heart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Nono ciekawe czekam na 11 część :) http://tordu-trois.blogspot.com/ Obserwuje i liczę na rewanż :)

    OdpowiedzUsuń